Tylko wielu Austriaków wyjątkowo głośno głosiło te monetarystyczne predykcje, ba, dzisiaj je podtrzymuje, opowiadając o inflacji, która stoi już tuż tuż za rogiem. Czy Pana postrzeganie QE po tych kilku latach od kryzysu jakoś się zmieniło? Więcej złego czy dobrego przyniosło? Jakie mogą być jego skutki w przyszłości?
Jeszcze interesuje mnie kwestia, którą poruszył Pan w wykładzie u ucieczce od pułapki maltuzjańskiej: w Rosji i w Ukrainie zastosowano podobne rozwiązania co w Polsce, ale u nas raczej wypaliły, a tam skończyły się katastrofą. W takim razie co należało tam zrobić, wprowadzać reformy w bardziej ewolucyjny a nie rewolucyjny sposób? Ostatnio zastanawiam się coraz częściej, czy nie jest tak, że nie ma jednego modelu kapitalizmu, który sprawdzi się tak samo dobrze w każdym kraju, bo społeczeństwa są różne np. w jednych panuje indywidualizm (obecnie głównie USA, w mniejszym stopniu inne kraje anglosaskie), a gdzie indziej postawy kolektywistyczne. Czy np. obniżenie wydatków publiczny w stosunku do PKB w Szwecji do poziomu koreańskiego miałby takie same pozytywne konsekwencje dla ich wzrostu, czy może wręcz przeciwnie. Tutaj, moim zdaniem, ciekawe wystąpienie z tej tematyki https://www.youtube.com/watch?v=KzJNfoozkYA